Ostrzej wobec recydywistów
Niektórzy ludzie są znacznie bardziej skłonni do popełniania przestępstw niż inni i nie działa wobec nich groźba kary, która skutecznie odstrasza od popełniania przestępstw innych. Dlatego też, wszystkie kodeksy karne na świecie przewidują zaostrzanie odpowiedzialności karnej wobec recydywistów. Jednakże uregulowania obowiązującego kodeksu karnego z 1997 r. w zakresie dotyczącym recydywistów są na tle międzynarodowym jednymi z łagodniejszych.
Polskie przepisy o recydywie
Obecne przepisy przewidują dwie formy recydywy: recydywę specjalną (polegającą na popełnieniu w określonym czasie przestępstwa podobnego) oraz recydywę specjalną wielokrotną, zwaną też multirecydywą (polegającą na ponownym popełnieniu określonego przestępstwa przez recydywistę specjalnego).
W zakresie wymiaru kary, obu rodzajom recydywistów może zostać wymierzona kara wyższa o połowę od górnej granicy kary, natomiast wobec multirecydywisty, sąd musi dodatkowo wymierzyć karę wyższą od dolnej granicy zagrożenia (co jest spełnione przy wymiarze kary pozbawienia wolności wyższej o choćby 1 miesiąc od dolnej granicy kary).
Podwyższenia górnej granicy kary nie stosuje się w przypadku zbrodni, a więc w przypadku popełnienia poważnych przestępstw, fakt recydywy będzie uwzględniany wyłącznie w ramach ogólnych dyrektyw kary. Ponadto, wysokość kary obostrzonej nie może przekroczyć 15 lat.
Tak zarysowane zwiększenie odpowiedzialności recydywistów wskazuje na to, że polski kodeks karny nie przewiduje znaczącego zaostrzania odpowiedzialności karnej recydywistów, a możliwość podwyższania kary ma wobec sprawców czynów poważniejszych charakter pozorny, a uderza przede wszystkim w sprawców czynów drobniejszych.
Aktualnie obowiązujące przepisy o recydywie są znacznie łagodniejsze od tych przewidzianych w kodeksie karnym z 1969 r. (które przewidywały znaczące podniesienie dolnej granicy kary), a także tych przewidzianych w kodeksie karnym z 1932 r. (zakazujących wymierzenia kary aresztu, o ile za dane przestępstwo kara taka była przewidziana).
Nie tylko w ujęciu historycznym, aktualnie obowiązujące polskie przepisy o recydywie są łagodne. Również przykłady rozwiązań innych krajów pokazują niezrozumiałą łagodność polskiego prawa wobec osób wielokrotnie dopuszczających się przestępstw.
Jak zrobili to Francuzi?
W ciągu 2 miesięcy od objęcia rządów przez prezydenta Sarkozego oraz zdobycia znaczącej większości w parlamencie przez jego partię, uchwalono istotne zaostrzenie prawa karnego w zakresie recydywy (a także w zakresie odpowiedzialności nieletnich). Tak szybki proces ustawodawczy możliwy był również i dlatego, że stosowny projekt ustawy krążył już we wcześniejszej kadencji francuskiego parlamentu. Niemniej, polscy krytycy tempa prac nad nowelizacją kodeksu karnego powinni spojrzeć na przykład francuski i zobaczyć co to znaczy naprawdę szybkie tempo.Zaostrzeniu prawa karnego towarzyszą we Francji podobne apele i protesty lewicy jak u nas, niemniej projekt francuski idzie zdecydowanie dalej niż projekt nowelizacji kodeksu karnego przygotowany przez min. Ziobro.
Projekt Sarkozy’ego (sygnowany przez jego minister sprawiedliwości, muzułmankę Rachidę Dati) wprowadza wyłom w zasadzie dużej swobody sędziowskiej w zakresie wymiaru kary jaką ustanowił kodeks karny francuski i wprowadza wysoki poziom kar minimalnych na jakie musi zostać skazany recydywista. Minima te to ok. 1/3 górnej granicy kary. Zważywszy, że kodeks karny francuski przewiduje wyższe zagrożenie karą niż kodeks karny polski w przypadku szeregu przestępstw, to minima te są na wysokim poziomie.
I tak, recydywista, który dopuścił się gwałtu w Polsce może być skazany na karę choćby i dwóch lat (multirecydywista 2 lata i 1 miesiąc) podczas gdy we Francji otrzyma co najmniej lat 5. Podobnie na co najmniej lat 5 skazany zostanie recydywista – sprawca ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – w Polsce może być skazany na karę tak niską jak 1 rok (recydywa specjalna) lub 1 rok i 1 miesiąc (multirecydywa). Recydywista, sprawca rozboju z użyciem broni, będzie mógł w Polsce być skazany na karę choćby i 3 lat i 1 miesiąca, podczas gdy we Francji otrzyma co najmniej lat 7.
Inne państwa
Przepisy nakazujące surowe traktowanie recydywistów można znaleźć nie tylko w opisywanej wyżej Francji, ale także i Wlk. Brytanii czy USA. W Wlk. Brytanii od 1997 roku ponowne popełnienie jednego z poważnych przestępstw (w naszej terminologii byłby to krąg przestępstw nawet szerszy od zbrodni), powoduje że sprawca może zostać skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Surowe traktowanie przestępców było zresztą jednym z tych elementów polityki Blaira, który pozwolił na zmianę postrzegania Labour Party, jako łagodnej dla przestępców).
Podobnie i w USA istnieje szereg surowych praw przeciwko recydywistom, z najbardziej znanymi prawami typu three strikes and you’re out na czele, które przewidują obligatoryjną karę dożywotniego pozbawienia wolności w przypadku popełnienia trzeciego przestępstwa (dowolnego), o ile poprzednie dwa były przestępstwami poważnymi (szacuje się, że w Kalifornii prawo to – wprowadzone zresztą w drodze referendum – przyniosło znaczący spadek przestępczości).
Projekt nowelizacji
Wiedząc o tym, że zaledwie niewielka grupa sprawców odpowiada za znaczną liczbę przestępstw (badania kryminologiczne wskazują na to, że grupa ok. ¼ sprawców odpowiada za 2/3 wszystkich przestępstw), surowsza odpowiedzialność karna recydywistów jest koniecznością. Niezależnie od podejmowanych wysiłków mających np. redukować poziom agresji czy zwiększyć poziom kontroli, sama izolacja więzienna sprawcy chroni społeczeństwo. Na dodatek, ponieważ poziom aktywności przestępczej spada z wiekiem, nawet negatywne skutki wieloletniego więzienia dla samego sprawcy nie przekreślają korzystnych efektów, jakie izolacja więzienna wywiera na poziom przestępczości poprzez uniemożliwienie osobom najbardziej skłonnym do popełniania przestępstw tej możliwości. Ma to tym większe znaczenie, że recydywistami są bardzo często sprawcy przestępstw z użyciem przemocy, w tym przestępstw o charakterze seksualny, a więc sprawcy tych przestępstw, które wywołują najcięższe skutki dla poszkodowanych.
Przygotowana nowelizacja prawa karnego na dwa sposoby zwiększa odpowiedzialność recydywistów. Po pierwsze, wprowadza minimum w wysokości co najmniej podwojonej dolnej granicy kary wobec multirecydywistów. Po drugie, poprzez wydłużenie kary terminowej z lat 15 do lat 25 oraz zniesienia ograniczenia w zakresie zbrodni, umożliwi orzekanie kar długoletniej izolacji wobec osób, które dopuściły się czynów nie zagrożonych karą 25 lat albo dożywotniego pozbawienia wolności. W połączeniu z podwyższeniem sankcji za najpoważniejsze przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, polskie przepisy o recydywie zbliżą się w swojej surowości do tych spotykanych w innych państwach.
Przykładowo, po zmianach, sprawca przestępstwa zgwałcenia (które ma stać się zbrodnią, zagrożoną karą od lat 3 do 15) będzie mógł zostać skazany na karę do 22,5 lat więzienia, a w przypadku multirecydywisty, minimum kary to lat 6. Podobnie wyglądać będzie odpowiedzialność sprawcy ciężkiego uszkodzenia ciała (termin ten zastąpi nietrafione pojęcie uszczerbku na zdrowiu).
I tak jednak, polskie przepisy o recydywie, nawet po zmianach, dalej będą mniej surowe od rozwiązań przewidzianych we Francji, Wlk. Brytanii czy USA. Zanim więc zacznie się krytykować propozycję nowelizacji polskiego kodeksu jako rzekomo „drastycznego” zaostrzenia, warto rozejrzeć się dookoła i zobaczyć, jakie środki stosują inne państwa.
Autor jest doradcą Ministra Sprawiedliwości.